- Kraniec... http://www.kraniec.pun.pl/index.php - Nowe forum http://www.kraniec.pun.pl/viewforum.php?id=12 - Sparing Ichiro vs Shadow http://www.kraniec.pun.pl/viewtopic.php?id=10 |
Ichiro - 2012-03-12 20:34:06 |
Nazwisko: Uchiha |
Shadow - 2012-03-12 20:37:00 |
Nazwisko: Uzumaki |
Ichiro - 2012-03-12 20:53:20 |
Miejsce walki: Niewielka polana otoczona drzewami. Średnica polany - około 100metrów. W północnej jej części znajduje się staw głęboki na jakieś 7 metrów, średnicy 30metrów. Trawa jest nisko przystrzyżona, a na "arenie" owej brak większych kamieni. Drzewa to w dużym stopniu stare, dębowe kolosy wysokości ponad 12 metrów. Rzucają półcień na prawie cały obszar terenu. O wschodzie jedynie obszar około 10 metrów na zachodzie polany stoi w pełnym słońcu, o zachodzie - na odwrót. W południe cała polana skąpana jest w promieniach słońca. |
Shadow - 2012-03-12 21:12:42 |
Pole sparingu mi odpowiada. |
Ichiro - 2012-03-12 21:39:36 |
- Tak, to ze mną będziesz się dziś mierzył. To będzie sparing, jednak chce, abyśmy obaj walczyli wszystkim co mamy, dosłownie wszystkim. Jeśli jednak czasie tego spara któryś z nas zginie, to wygrany godnie pochowa przegranego ok ? Dobra, jak widzisz naszym polem walki, będzie ta polanka. Jej średnica to jakieś 100 metrów, mamy tam też stawik, jego głębokość to jakieś 7 metrów, zaś średnica to jakiś 30 metrów. Jak widzisz mamy tu też dużo drzew i cienia który rzucają. Pogoda wręcz idealna na małą potyczkę. Jeśli masz jakieś pytania, to wal śmiało, jestem gotów na każde pytanie, więc wal śmiało. I jeśli możesz, to podaj mi swoje imię, bo jeszcze go nie podałeś hehe. - po czym czekałem na to co powie. Widać było, że mężczyzna był troszkę starszy ode mnie, i nie byłem pewien zwycięstwa w tym pojedynku, po pierwsze nie znałem go i nigdy nie widziałem, więc czekam niecierpliwie. Ciekawe jakich techniki i umiejętności używa mężczyzna, ciekawe. |
Shadow - 2012-03-12 21:51:00 |
Po dokładnym wysłuchaniu Ichiro, odpowiedziałem : |
Ichiro - 2012-03-12 22:24:06 |
- Dobrze, możemy zaczynać Shadow. - po czym Uzumaki odskoczył na jakieś 10 metrów. Na początek postanowiłem zacząć spokojnie. Chociaż miałem co do tego na początku wątpliwości, ponieważ nie znałem jego umiejętności, i chciałem zakończyć to jak najszybciej. Jednak nie znałem jego umiejętności, i kto wiem czy bym sobie poradził z tym mężczyzną. Ale zdecydowałem, że zacznę w miarę spokojnie i nie będę forsował tempa. Po chwili złożyłem pieczęci: Szczura > Tygrysa > Psa > Woła > Królik i Tygrysa, i użyłem techniki Katon: Hōsenka no Jutsu. I z moich ust wyleciało paręnaście ognistych pocisków(jakieś 12). Wiedziałem, że to może go zaskoczyć, lub może też tego uniknąć bez problemu, albo po prostu spokojnie uniknąć. Ale czemu by nie spróbować na początek ? Zawsze warto. Wiedziałem, że to wniesie trochę zamieszania do walki, więc wyrzuciłem na około siebie, kunaie z notkami Hirashin no Jutsu(jeden w drzewo z mojej prawej strony, jeden w drzewo z lewej, kolejny jakieś 5 metrów przed siebie, jeden w miejscu w którym stałem i jeden 5 metrów za siebię), te kunaie dawały mi duże pole manewru, i mogłem w każdej chwili zaskoczyć mojego przeciwnika, teleportując się z jednego miejsca na drugie, no chyba, że zna tą technikę i jej działanie, w co wątpię. Nie chcąc stać w miejscu, użyłem Hirashin no Jutsu i teleportowałem się do kunaia w drzewie po lewej stronie i rzuciłem stamtąd trzy shurikeny naładowane moją chakrę błyskawicy. Byłem ciekaw jak na to odpowie mój przeciwnik. |
Shadow - 2012-03-12 23:03:46 |
Widząc lecące w moją stronę kule ognia nie miałem zbyt dużo czasu na myślenie, jednakże nie umknęły mojej uwadze shurikeny, które nie były wycelowane we mnie. Nie miałem pewności dlaczego je wyrzucił, ale nie mogę odrzucać opcji, ze wyrzucił je jego klon, a sam się zamienił w jednego z nich. Ku mojemu zdziwieniu przeciwnik zniknął mi z oczu zaraz po wykonaniu techniki. |
Ichiro - 2012-03-13 23:46:03 |
"Hmmmm, czyli jednak się wybronił z mojej kombinacji. Muszę przyznać, że jest niezły, mimo szybkości moich ataków, wybronił się technikami Fuutonu i Dotonu, na prawdę niezły jest. Nie dość, że się obronił przed moimi atakami, to jeszcze sam go wyprowadził, jest dobry bez wątpienia. Teraz rzucił kunaiami z notkami wybuchowymi, więc muszę ich jakoś uniknąć. Co prawda mam na to dużo sposobów, ale na który by się tu zdecydować ? To jest pytanie hehehe. Czy liczyć na własną szybkość, czy wspomóc się "tą" techniką ? Hmm, oto jest pytanie. Chociaż, tym razem zawierzę mojej pełnej szybkości i spróbuję zwykłego uniku." Po chwili użyłem swojej pełnej szybkości, i odskoczyłem/odbiegłem z linii ataku w prawy tył, i po chwili notki wybuchły, a ja nie zdążyłem na czas odskoczyć i odleciałem jakieś 10 metrów. Na szczęście nie miałem żadnych poważnych obrażeń, prócz lekkiego niedosłyszenia w lewym uchu. Po chwili wstałem, pogrzebałem w uchu, aby trochę złagodzić efekt huku notek. Pomyślałem szybko, złożyłem parę pieczęci, i użyłem techniki Katon: Karyudan, i z moich ust wyleciało parę pocisków ognia(6), które poszybowały w stronę Shadowa. Jednak nie chcąc poprzestać na tym, użyłem korzystając z zamieszania Kage Bunshin no Jutsu i stworzyłem jednego klona, który pobiegł w stronę Shadowa, i wyskoczył w górę jakieś 5 metrów przed nim na wysokość jakiś 6-7 metrów, i użył jednej z mojej technik Tai, Girochin Doroppu, (użytkownik wyskakuje w powietrze i kopie w dół, zadając obrażenia przeciwnikowi i dosłownie wgniatając go w ziemię). Zaś prawdziwy ja, stałem z tyłu i patrzyłem ja to wyjdzie ta moja kombinacja. |
Shadow - 2012-03-14 16:42:24 |
Po tym jak Ichiro uniknął kunai, widać było, że jego umiejętności są na wysokim poziomie i muszę mieć się na baczności bo nie wiadomo jakie techniki jeszcze trzyma w rękawie. Nagle znów użył w moim kierunku katona, który przysłonił mi widok, na dodatek lecących w moja stronę kul ognia, przeciwnik wyskoczył w górę i ma zamiar wykonać na mnie jakąś technikę, prawdopodobnie tai-jutsu. Ciężka sytuacja, atak od boku i od góry. Pomyślałem, że najlepiej będzie użyć Suna no tama, oraz Daisan no me, by ocenić pozycję przeciwnika. Tak też zrobiłem. Technika katonu, nie powinna przebić się przez obronę mojej kuli, a bezpośredni atak ichiro, napotka na moje kolce. Dodatkowo, żeby złapać go w potrzask, użyję Gokusa Maisō, nie ma szans, żeby przed tym uciekł spadając z góry. Technika ta pochłonie również wszystkie drzewa i różnego rodzaju inne podłoża, dzięki czemu nie będzie miał na czym stanąć, jeżeli złapię go w tę technikę, będzie to prawdopodobnie jego koniec. Jednakże ciekawy jestem czy da się tak łatwo pokonać. Jeżeli tak, to znak, iż nie był godnym mnie przeciwnikiem. |
Ichiro - 2012-03-14 18:18:08 |
A jednak, świetnie wybronił się i przed Karyudanem i klonem, na prawdę jest dobry, lepszy niż myślałem. Świetnie poradził sobie z brakiem widoczności, choć tak na prawdę nie wiem w jaki sposób, ale wygląda na to, że używa piasku i do obrony i ataku, co może mi bardzo utrudnić sprawę. Wygląda na to, że będzie to trudna na dla mnie walka, jednak czy aż tak trudna abym przegrał ? To zobaczymy w czasie walki. I nagle poczułem i zobaczyłem, że wokoło niego i mnie, rozstąpiła się ziemia, jakby ruchome piaski mnie wciągały. Wiedziałem, że nie mam dużo czasu na reakcję na ten atak, więc szybko użyłem techniki Hishou no Jutsu, i szybko wyleciałem jakieś 10 metrów w górę, po czym nie chcąc czekać złożyłem kilka pieczęci i użyłem techniki, Katon: Karyuu Endan, i z moich ust wyleciał ogromny strumień ognia. Wiedziałem, że to wprowadzi trochę zamieszania na polu walki, i całkowicie zasłoni Shadowowi całe pole widzenia i zniszczy oko, dzięki któremu prawdopodobnie mnie widział.. Chcąc to wykorzystać, użyłem kunaiów i wrzuciłem je do centrum wiru piachu, aby go unieruchomić i zatrzymać. Po czym czekałem na ruch mojego przeciwnika. Nie wiedziałem jaka będzie jego odpowiedź, i czego mogę się spodziewać, lecz jeśli będzie trzeba użyję całego mojego arsenału technik. |
Shadow - 2012-03-14 18:56:11 |
Nie sądziłem, że też zna technikę lotu. To trochę utrudnia sprawę i na pewno ciężej będzie go złapać. Widząc lecącą w kierunku mojej kuli kolejną technike katona, tym razem potężniejszą, nie byłem pewien czy mój piasek to wytrzyma. Lepiej nie ryzykować-pomyślałem. Lecz wnioskując po poprzednich atakach Ichiro, byłem gotowy na kolejną ofensywną technikę katonu. Tak więc kiedy mój przeciwnik ciągle sądzi, że znajduję się pod kopułą, ją używam techniki Kōdō no Jutsu i robię tunel pod ziemią, którym wydostaję na powierzchnie, za plecami Ichiro, tak, że mnie nie widzi. Co prawa on jest w powietrzu, a ja na ziemi, ale mu to ogranicza tez trochę pole manewru, bo w powietrzu nie porusza się tak szybko jak na ziemi. Tak więc przeprowadziłem atak zza pleców przeciwnika, wyrzuciłem 5 shurikenów naładowanych chakrą wiatru, po czym użyłem techniki Shuriken Kage Bunshin no Jutsu. Ciekaw jestem reakcji Ichiro jak tysiące shurikenów wbiją mu się w dupsko - pomyślałem ironicznie, po czym lekko się uśmiechnąłem sam do siebie. |
Ichiro - 2012-03-14 20:01:07 |
Hmmm, wygląda na to, że się udało i wygrałem. Nie był on godnym przeciwnikiem i szkoda było chyba mojego czasu na to, aby tu przychodzić. Kiedy już myślałem, że to koniec, spostrzegłem, że Shadow użył jakiejś dziwnej techniki chyba Dotonu, i wyskoczył zza mnie, i użył pewnego rodzaju Kage Bunshun no Jutsu, ale zamiast sklonować siebie, sklonował shurikena, którego wcześniej rzucił. W tym momencie, zdałem sobie sprawę, że go nie doceniłem i muszę teraz walczyć baczniej i nie dać się zaskoczyć, bo inaczej mogę skończyć marnie. Wiedziałem, że nie mam czasu, i tylko dzięki Sharinganowi moja percepcja jest niesamowita i muszę szybko zareagować, bo inaczej dupa blada. Wtedy nie czekając na nic, zdałem sobie sprawę z tego, że muszę w końcu użyć techniki Raiton no Yoroi. Po chwili całe moje ciało pokrywała zbroja z błyskawic. Po tym poczułem, że wszystkie shurikeny zatrzymały się na moje zbroi, co prawda obeszło się bez jakichkolwiek ran, to ich liczba spowodowała małe zachwianie, nic nie znaczące ale zawsze. Wraz z utworzeniem się prawie niezniszczalnej zbroi, wzrosła jeszcze wzrosła moja szybkość i refleks, który w połączeniu z Sharinganem, nie zaskoczy mnie już żaden atak i będę w stanie go uniknąć. W dodatku moja szybkość była prawie tak wielka, że mogła być porównywalna z teleportacją. Nie chcąc czekać na kolejny atak Shadowa, najpierw zszedłem szybko na ziemię i odbiłem się od niej z całej siły i użyłem pełnej szybkości, a można powiedzieć "teleportacji" i w sekundę-dwie, znalazłem się za przeciwnikiem i użyłem techniki Taijutsu, Raigyaku Suihei(użytkownik wykonuje proste pojedyncze przebicie. Pojedyncze przebicie było wystarczająco silne, aby przedrzeć się nawet przez niekompletne Susanoo). Wiedziałem, że przed tym atakiem raczej się nie obroni. |
Shadow - 2012-03-14 21:28:47 |
Byłem już gotowy na zwycięstwo, jednakże Ichiro użył jakiejś potężnej tarczy. Zaskoczyło mnie to, nie ma co. Z tego co widzę jego obrona jest równie mocna co ofensywa, jest na prawdę ciężkim przeciwnikiem. Tak więc widząc, że przeciwnik zlatuje na ziemie, od razu domyśliłem się, że szykuje się do szybkiej kontry. Nie byłem pewien czy tym razem użyje tai-jutsu czy nin-jutsu, ale nie mam czasu więc gdy Ichiro rzucił się do ataku, ja użyłem Mogura Tataki no Jutsu, co pozwoli mi się na szybkie zapadnięcie pod ziemię, po czym wyskoczę kawałek dalej(z pola widzenia przeciwnika, wygląda to tak jakbym po prostu rozpłynął się w powietrzu). Po tym jak wyłoniłem się nieco dalej, używam Ryūsa Bakuryū. To powinno powstrzymać Ichiro przed chwilowym atakiem, jednakże nie oczekuje, że tą techniką mu coś wyrządzę. Nie znam go, ale już na tym etapie walki, potrafię stwierdzić, że jego umiejętności są na prawdę wysokie, a jego obrona niemalże nie do przebicia, co niestety idzie w parze z jego siłą i szybkością, nad którą mi niesamowicie ciężko nadążyć. Muszę spróbować go jakoś zmęczyć, bo na dłuższą metę jego szybkość będzie problemem. |
Ichiro - 2012-03-15 17:20:00 |
Kiedy już myślałem, że to już będzie koniec naszej walki i mój cios ją zakończy, okazało się, że po prostu zniknął i wyłonił się parę metrów dalej. Wtedy myślałem, że to Shunshin no Jutsu, jednak znam ją i wiem, że z dymu pojawiamy się tylko po przemieszczaniu na dużych odległościach, zaś na krótkich, wygląda to jak teleportacja. Po drugie, za pomocą tej techniki nie uniknąłby mojego ciosu, więc musi to być jakaś kolejna technika ziemi. Jednak po chwili postrzegłem, że mam teraz większy problem, i to dosłownie. Nagle w moją stronę sunęła fala piachu. To była ogromna fala, która niszczyła wszystko wokoło. Wiedziałem, że będzie mi trudno się obronić przed nią, co prawda mam pewną technikę, która może się oprzeć tej fali, jednak nie mam pewności czy sama sobie poradzi. Nie chcąc marnować chakry, wyłączyłem zbroję z błyskawic.Jednak nie mam czasu o tym myśleć, więc użyję jej - po chwili szybko złożyłem pieczęć węża i wyplułem z ust ogromną falę wody. Nie wiedziałem czy da radę mnie obronić, więc wskoczyłem na nią i użyłem mojego wachlarza jako deski. Kiedy już nasze fale miały się zderzyć, wyskoczyłem z fali na jakieś 30 metrów od ziemi, i w powietrzu znów wykonałem technikę Katon: Karyu Endan w kierunku Shadowa. Wiedziałem, że znów mu to utrudni widoczność i nie będzie wiedział co się dzieję. Po tym postanowiłem zostać w powietrzu przy użyciu Hishou no Jutsu. Nie wiedziałem czy to pomoże, więc ciągle miałem w gotowości i wachlarz i technikę zbroi. |
Shadow - 2012-03-15 18:24:27 |
Wohoo, nie powiem, abym był zaskoczony jego kontrą, ale była efektywna, to muszę przyznać, nie lada serfer z niego. Znów ta technika? - pomyślałem widząc karyuu endan po raz enty. Do zablokowania ognia użyłem piasku, który posłałem zaraz w pogoń za Ichiro, żeby było tego mało użyłem także techniki Sabaku Ro, która powinna złapać go w pułapkę i zmiażdżyć, nawet jeżeli uda mu się przebić jakoś przez kopułę, piasek złapie jego ręce, bądź nogi w skutku czego użyję na nim Sabaku Sōsō by zmiażdżyć mu daną część ciała, mam nadzieję że to zadziała. Na wszelki wypadek umieszczę Trzecie Oko z tyłu aby uniknąć niespodziewanego ataku z zaskoku, nie żebym się spodziewał iż coś takiego zrobi, ale przy jego umiejętnościach to chyba nic mnie nie zaskoczy, są na prawdę wysokie, muszę mieć się na baczności. Na dodatek wyrzuciłem w kierunku Ichiro 3 shurikeny, po czym użyłem Shuriken Kage Bunshin no Jutsu, aby ograniczyć mu pole manewru. Jeżeli nie ma już żadnego asa w rękawie, to prawdopodobnie walka tu się zakończy, ale lepiej nie tracić czujności przy tak silnym przeciwniku. |
Ichiro - 2012-03-15 22:38:35 |
Hmmm, i znów się obronił, ale cóż, nie dziwi mi to, bo po raz drugi użyłem tej samej techniki, więc nie dziwne, że go tym nie zaskoczyłem. No trudno, muszę działać dalej, bo widzę, że chłop ma duże umiejętności, i łatwo nie będzie go pokonać. Jest chyba najsilniejszą osobą z jaką przyszło mi się w życiu mierzyć. Po chwili spostrzegłem, że Shadow atakuje mnie ogromną ilością piachu i tworzy wokoło mnie jakąś wielką kopułę z piachu, zaś za sobą trzecie oko. Wiedziałem, że jeśli mnie w nią złapię, to mogę mieć problem z ucieczką z tego czegoś. Jednak muszę szybko coś zrobić, i mam na to już pomysł. Po chwili kiedy już kopuła mnie wciągała i całkowicie mnie zasłoniła, tak aby Shadow mnie nie widział, użyłem Kage Bunshin no Jutsu i stworzyłem dwa klony. U jednego uaktywniłem Raiton no Yoroi i kazałem użyć Jigokuzuki: Yonhon Nukite w dwóch palcach, aby rozwalił kopułę, zaś drugiego zamieniłem w kunai. Kiedy pierwszy klon rozwalił kopułę, rzuciłem klonem, którego zamieniłem w kunai wprost na Shadowa. Klon miał wrócić do swojej normalnej formy jakieś 5 metrów przed Shadowem i użyć na nim Taijutsu, Rariatto. Ja zaś uznałem, że to najlepszy czas, aby użyć mojej techniki atutowej i w tym czasie użyłem sekretnej techniki mojego klanu, Jikūkan Idō i teleportowałem się wprost za trzecie oko Shadowa i wciągnąłem je do mojego wymiaru, za pomocą tej samej techniki. Wtedy od razu po tym zdematerializuje się i przy lądowaniu wrócę do normalnej postaci. |
Shadow - 2012-03-16 22:29:23 |
Widząc, iż mój kolejny atak zdał się na nic, ze złości ugryzłem się w wargę z której teraz leci trochę krwi. Nie mam pojęcia, jak przebić się przez jego obronę i niesamowitą szybkość. Mogę stosować jedynie ataki obszarowe na dużą skalę, albo zastosować technikę jintonu z ukrycia. Widząc spadającego w moim kierunku Ichiro, oraz lecącego kunaia, wiedziałem, że muszę szybko zareagować. Jednakże zaniepokoiło mnie to, że moje oko zostało wciągnięte to jakiegoś dziwnego wymiaru, również przez Ichiro. Oznaczałoby to, że lecący w moja stronę przeciwnika tak na prawdę jest klonem, a Ichiro posiada jakąś dziwną technikę w zanadrzu, która pozwala mu się teleportować i wchłaniać do innego wymiaru, na pewno przysporzy mi to później sporo problemów. Muszę być gotów na wszystko. Tak więc aby sparować lecącego w moją stronę kunaia, wypuściłem w jego stronę shurikena. Natomiast uniknięcie klona nie było zbyt trudne, po prostu odbiegłem parę metrów dalej na bezpieczną odległość, tak aby jego upadek nie był dla mnie zagrożeniem. Po przebiegnięciu kawałka używam Suna no Tama, po czym umieściłem Trzecie Oko trochę obok kopuły, tak aby znaleźć pozycję prawdziwego Ichiro. Oko służy również jako przynęta. Kiedy Ichiro użyje jakiegokolwiek ataku, ja użyję w jego kierunku gotową już do odpalenia technikę jintonu : Jinton: Jinton Ensui no Jutsu. |
Ichiro - 2012-03-16 23:12:52 |
Hmmmm, znów się chowa za tą kopułką i używa oczka, aby mnie obserwować, niczego się nie nauczył, niczego. Mogę go załatwić na różne sposoby. Mogę zaatakować Susano czy Amaterasu, albo teleportować się do niego i zabić z bliska, lub wciągnąć jak jego oczko do mojego wymiaru. Który by tu sposób wybrać, tak aby już nie miał szans się obronić hmmm ? Dobra, załatwię to szybciutko. Po chwili użyłem Sharingana, i zdematerializowałem się i wszedłem pod ziemię. Po czym pod nią przemieszczałem się i niespodziewanie dla Shadowa, pojawiłem się w kopule zaraz za nim. W tym momencie wiedziałem, że to już koniec walki i jedyne co muszę wybrać to sposób w jaki to zakończę. Jednak po chwili zastanowienia, postanowiłem nic mu nie robić, po prostu powiem, że koniec naszej walki i tyle. Po chwili stojąc już w normalnej postaci, powiedziałem do Shadowa: |
Shadow - 2012-03-16 23:20:26 |
Pojawienie się Ichiro zaraz za mną zaskoczyło mnie niemiłosiernie. Wiedziałem, że nie zdąrze zareagować i jest to dla mnie koniec walki, przegrałem, muszę się z tym pogodzić. Następnie obróciłem się i powiedziałem : |